Napisz opowaidanie o przygodzie, która zdarzyła się w czasie zawodów sportowych lub na lekcji wychowania fizycznego. Historia może być zmyślona lub prawdziwa. Opowiadanie powinno zająć jedną strone.

Wczoraj był słoneczny dzień. Nauczyciel wf powiedział, że idziemy na dwór i będziemy biegać na ocene. Troche byłem zmartwiony tym, bo bałem się że dostanę złą ocene. Najpierw się rozgrzaliśmy, potem już mieliśmy się ustawić na miejsca. Pan wziął gwizdek do ręki i mówi na miejsca...gotowi...start!!! Biegłem tak szybko jak dałem rade. Na początku byłem ostatni ale przypomniały mi się słowa taty, który ciągle mi powtarzał: uwierz w siebie, dasz rade. Więc uwierzyłem w swoje siły i dobiegłem jako drugi, dostałem piatke. Byłem szczęśliwy, bo nie wiedziałem jak to możliwe żeby wyprzedzić tyle osób. Nauczyciel mi pogratulował. Był troche zdziwiony i zaproponował mi żebym jechał w następną środe na zawody. Oczywiście powiedziałem, że pojade. To był mój szcęśliwy dzień. Nadeszła środa. Rano nic nie dałem rady zjeść. Mama powiedziała mi, żebym coś zjadł na siłe, bo nie dam rady biec. Więc zjadłęm troche na siłe. Tata znów mi powiedział: nie bój się, adsz rady i uwierz w siebie. Nieśmiało poszedłem do szkoły. Jak popatrzyłem na tych chłopakó co tak szybko biegają bałem się porażki. Było tam tyle osób, myślałem, że jak będe ostatni to wszyscy będą się ze mnie śmiać. Ale przypominałem sobie słowa taty. Wreszcie nadeszła ta chwila. wszyscy ustawilismy sie na swoje miejsca. No i się zaczeło. Było tak jak myślałem, jako pierwszy biegł Kamil. Jego przecież nikt nie przegoni. Na początku biegłem piąty, potem przegoniłęm Bartka i byłem czwarty. I tak wymijałem i wkońcu byłem drugi. Myślałem, że nie dam rady dobiec do końca. Byłem zmęczony nie miałem siły ale dobiegłem drugi. Bardzo się cieszyłem z tego. To było dla mnie wielkie przeżycie. Na wf zawsze byłem ostatni. Dopiero jak uwierzyłem w siebie zobaczyłem, że dam radę. Nigdy nie zapomnę tych dni. Dostałem srebrny medal i powieszę go na ściane na pamiątke. MAM NADZIEJE, ŻE BĘDZIE CI PASOWAŁO TE OPOWIADANIE ;)

nawet może byc

dzięki

straszne opowiadanie. Tyle powtórzeń że aż szok. Gdybym był nauczycielem nie dał bym trójki.