Olcia19960110

Wychodzimy drogą prowadzącą przez Harmenze. Wysokie kasztany szumią, cień jest jeszcze zieleńszy, ale jakby suchszy. Jak wyschłe liście. Jest to cień południa. Po wyjściu na drogę trzeba koniecznie przejść obok malutkiego domku o oknach z zielonymi okiennicami, które w środku mają niezgrabnie wycięte serduszka, i o białych, wpółzesuniętych firaneczkach. Pod oknami pną się delikatne róże o bladym, matowym kolorze, a w skrzyneczkach rosną jakieś dziwne fioletowe kwiateczki. Na schodach z ganeczkiem oplecionym ciemnozielonym bluszczem bawi się mała dziewczynka z wielkim mrukliwym psem. Pies, widocznie znudzony, daje się ciągnąć za uszy, tylko przekręca łbem, oganiając się od much. Dziewczynka jest w białej sukieneczce, ma opalone, brązowe ramiona. Pies jest rasy doberman, o brązowym podgardlu, a ta dziewczynka to córka unterscharführera1, gospodarza w Harmenze. A ten dworek z różyczkami i firaneczkami to jego dom. T. Borowski, Dzień na Harmenzach 1 unterscharführer (niem.) – stopień w SS odpowiadający plutonowemu w wojsku. Wskaż wszystkie poprawne odpowiedzi. Jaką funkcję pełnią zdrobnienia w opisie domu unterscharführera? A. Są znakiem ironii. B. Budują dramatyczne napięcie. C. Wyrażają tęsknotę narratora do wolności. D. Ujawniają wrażliwość narratora na piękno. E. Wyostrzają kontrast między sytuacją więźniów i oprawców.

+0 pkt.
Odpowiedz

Odpowiedzi: 0

Najnowsze pytania w kategorii Język Polski

Ładuj więcej