napisz opowiadanie z jak największą wyrazów z literą h

Pewnego dnia, doktor habilitowany specjalizujący się w hematologii, o imieniu Henryk wraz ze swoją żoną Heleną, wybrali się na wycieczkę do Hajnówki. Pan doktor, jak to miał w zwyczaju, ubrał swój haftowany, czerwony sweter. Uwielbiał go, gdyż dostał go od swej ciotki pochodzącej z Habodzina. Jego małżonka, chcąc zrobić mu niespodziankę, zaprezentowała się w niebieskiej, letniej sukni. Był nią zachwycony, gdyż wyglądała w niej tak uroczo niczym hiacynt. Podczas swej podróży autokarem firmy Hesta, państwo Hoffmann napotkali grupę harcerzy. Czas im mijał szybko, gdyż młodzi ludzie opowiadali im śmieszne historie oraz nucili znane, harcerskie piosenki. Po ciekawej podróży małżonkowie zameldowali się w hotelu o nazwie "Hajfa". Mogli tam odpocząć i zrelaksować się korzystając z hamaka zawieszonego w pięknym ogrodzie. Kolejną rozrywką hotelową był występ kabaretu Hrabi, którego fajnką była Helena. Henryk będąc osobą uczoną interesował się także muzyką, więc postanowił w czwartek udać się do hali konferencyjnej w celu wysłuchania pięknego koncertu Haliny Młynkowej. Po mile spędzonym tygodniu państwo Hoffman postanowili udać się na relaksujący wypad na ryby. Po kilku godzinach spędzonych spędzonym nad jeziorem doktorowi udało złowić się Halibuta, dzięki dobrym haczykom w wypożyczonym sprzęcie rybackim. Minął czas wakacji Państwa Hoffman i musieli zbierać się do domu. Pożegnali więc pracowników hotelu i ruszyli w drogę powrotną z firmą Hesta. Podczas podróży powrotnej Henryk czytal gazetę, w której był opisany atak hackerów na firmę handlową. Helenę jednak bardziej interesował horoskop. Wracając do domu długo dyskutowali na temat kolejnych wakacji. Jednogłośnie zdecydowali, że kolejnego lata wybiorą się na wyspę Haiti, dawniej zwanej Hispaniolą.